czwartek, 3 marca 2016

Resibo olejek do demakijażu czyli kolejne cudo w mojej pielęgnacji :)



Z cyklu bardzo się polubilśmy cudowny  olejek  do demakijażu Resibo .
Zapaszam do zaglądnięcia na mojego makowego bloga  ,jeśli szukałyście jeszcze jakiejś dodatkowej opinii o tym produkcie.
Olejku nie używam zbyt długo bo od ponad tygodnia ale  na to żeby go pokochać nie potrzeba miesięcy zapewniam Was.
Zdawałoby się ech ...olejek ...zwykły - niezwykły cóż może zdziałać?...albo inaczej każdy olejek się sprawdzi w rozpuszczeniu makijażu ...nic bardziej mylnego. Próbowałam kilku miedzy innymi nieszczęsnego kokosowego i ze słodkich migdałów ...była katastrofa w postaci zapchania skóry,dziwnych grudek i mnożących się śladów zapalnych .
Ten olejek się kocha od pierwszego użycia.Cena może jest wysoka ale wybaczam mu to bo działanie jest nieocenione. Ja swój kupiłam na stronce tutaj w UK z naturalnymi kosmetykami   KLIK  i nie czekając aż wykończę mój ulubiony Hot Cleanser  KLIK   już pierwszego dnia użyłam go do wieczornego demakijażu.
Buteleczka zawiera mieszankę kilku olejków ,które są cudowne i się uzupełniają nawzajem przez to ,że delikatnie rozpuszczając makijaż działają pielęgnacyjnie.
Można nim również rozpuścić maskarę,eyeliner, cienie i kremy BB bardzo skutecznie bez uczuleń i podrażnień.
Używam kremów z retinolem a moje powieki nie znoszą płynów do demakijażu i zazwyczaj dziwnie na nie  reagują .Olejek nie ściąga skóry  i zostawia ją uspokojoną i miękką w dotyku  dodatkowym miłym zaskoczeniem jest  dołączona szmatka  jest  bo usprawnia  zmywanie i bardzo łatwo się pierze.


Dodatkową zaletą olejku jest jego praktyczne opakowanie :


Olejek ma żółty kolor i niezbyt gęstą konsystencję :


Jego niewątpliwą zaletą jest również jego odświeżający  zapach .
Podsumowując polecam ten produkt ,jest naprawdę godny uwagi:)
Dziękuję za zaglądanie na mojego makowego bloga .

Pozdrawiam 

Alicja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz