poniedziałek, 15 maja 2017

Cledbel Gold Collagen Lifting Mask za wiele oczekiwań za mało rezultatów...


 Maseczką Cledbel  i jej cudownym wręcz działaniem zainteresowałam się po obejrzeniu kilku filmików na YT (po wpisaniu w wyszukiwarce powinno kilka się ukazać kilka koreańskich jak sądzę filmow) i  oczywiście postanowiłam działać .
Ponieważ maska daje tzw lifting  widoczny od razu nie mogłam  tak zwyczajnie czekać aż moje zwisy się uaktywnią i kupiłam maskę na ebay.
Przesyłka przyszła szybko a ja cieszyłam się,że wypróbuję coś tak dziwnego  a  zarazem niesamowitego w działaniu 😍
Maskę nałożyłam praktycznie na drugi dzień  po nocy z efektami specjalnymi czyli tzw pół nocy nieprzespanej(pracuję na zmiany) .twarz miałam lekko podpuchniętą ,wiadomo ...zmęczenie było widoczne.Byłam pełna oczekiwań i ...tak dalej💪


Maska ma żelową konsystencję i dziwny zapach(kleju do papieru).Skład bliżej nieokreślony (brak informacji w języku angielskim) 😏



Nie boję się eksperymentować   z kosmetykami więc  po prostu nałożyłam ją na twarz.

Nakładana maseczka  pędzlem po jednej stronie twarzy  i szyi schła bardzo długo.ta nałożona palcami jakby troszke krócej ( w sumie chyba 45 minut).Podczas schnięcia miałam uczucie ściągnięcia(to normalne przy takich maskach po prostu zasychają).Ale za to tam gdzie było jej więcej miałam wrażenie,że efekt "liftingu" był lepszy.Miałam jednak wrażenie,że maska oblepia mi pedzel i nie ląduje na twarzy a ja zużyję 70 ml maskę na  tzw raz więc  na połowę twarzy nakładałam ją palcami.


Najgorsze było jej zrywanie(może powinnam nałozyć jakiś krem nawilżający przed????) ponieważ miałam wrażenie ,że zrywam sobie przy okazji wszystkie włoski z twarzy.


Co ukazało się po jej zdarciu👉dosłownie?
Twarz leciutko zliftingowana czyli okolice podbródka  lekko podniesione 👀policzki również. Superrezultatem były okolice oczu TAM nie miałam żadnej zmarszczki przez około dwie godziny.Twarz przy zrywaniu maski mocno ucierpiała ale efekt zaczerwienienia szybko zniknął(właściwie po kilku sekundach)😃


Potem efekt wow powoli schodził ,żeby w ciągu  pięciu  godzin zniknął...
Podsumowując fajny sposób na wyprostowanie zmarszczek przed  tzw wyjsciem. Maski wystarczy mi obawiam się na jeszcze cztery razy ale  być może uspokoję moją mimikę,żeby spowolnić efekty grawitacji chociaz na troszkę😉



Pozdrawiam

Dziękuję za zaglądanie na mojego makowego bloga :)

Alicja:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz