Po dwóch miesiącach użytkowania czas na podsumowanie tego "cudu" czyli Podkładu od Charlotte Tilbury ... i jesli interesuje Was szczera opinia jaką mam na jego temat zapraszam do przeczytania mojego posta...
Na podkład mialam ochotę od dawna a jak nadarzyła się okazja do zakupu czyli moje urodziny to chciejstwo wzrosło...Na moją niekorzyść nie miałam mozliwosci wypróbowania podkładu ,dlatego postanowilam zaopatrzyć się w 30 ml butlę...Na stronie CHT jest tyle zachwalań,na youtube również więc pomyslałam ,że musi BYĆ rewelacyjny! Podkład kosztuje dużo bo aż... 29 funtów,mamy do koloru i wyboru odcieni,co jest plusem ...tak...i na tym zachwalanie w moim przypadku się kończy .Mój odcień to typowo na jesień i zimę dla mnie .Kolor wpada w żółć czyli jest dobry do mojego typu i kolorytu skóry,konsystencja jest dosyć gęsta ,na pewno nielejąca się...Wykończenie podkładu jest matowe.Użycie pudru jest w moim przypadku zbyteczne.
Czas na podsumowanie... Jest to całkowity bubel absolutnie nie nadający się do mojej skóry(mam mieszaną w strefie T ale policzki i strefa podoczna troszkę się przesusza).Mówiąc bubel,mam na mysli jego niekryjącą konsystencję ,niewydajność ,nie wspołpracowanie z palcami,pedzlami beautyblenderem,gąbeczkami itp (próbowałam na różniaste sposoby).Jego nakładanie to zdzieranie pędzlem tego co nałożone ,gąbką to tylko wsiąkanie w gąbkę...palcami to mazianie i nakładanie warstw ,które zamieniaja się szybko w serowatą mazię.Podkład zachwalany jako superkryjący ,nie zakrywa a jedynie pokrywa może w 1/3 ,podobnie jak jego zachwalana cecha adaptowania się do skóry...nie wiem co autor miał na mysli ???? Podkład tworzy dziwną powłokę,która zbiera się w porach i ZMARSZCZKACH ,których do tej pory nie było a nagle są .Podkład "testowałam" w różnych warunkach ,porach dnia,nocy i zawsze byl ten sam efekt czyli zbierania się i rozwarstwienia. Juz myslałam,że ze mną cos nie tak,że źle nakładam ,że krem,serum,może tonik przed mu "niesłużą".Jakoś nie mogę pojąć tych zachwytów samej wizażystki nad nim i tych pięknych zadowolonych pań umalowanych w jej filmikach .Jest mozliwość odesłania tego cudu i chyba to zrobię.Tu podkład w dużym zblizeniu po nałożeniu i już zbierający się koło nosa...
Tu troszke go więcej i zbierający sie serowaty glutek ,który za godzine rozwarstwi się ...
Szczerze nie polecam,dajcie mi koniecznie znać czy miałyście na niego chęć...
Pozdrawiam Alicja
Rzeczywiście badziew i to za jaką cenę. W ogóle co to za pomysł, aby wstawiać zamiast pompki jakiś kikut, no już chociaż pipetkę mogliby dać. Skoro jest możliwość odesłania to ja bym się na to zdecydowała, bo nie warto się męczyć z takim podkładem.
OdpowiedzUsuńJest to najgorszy podklad ever jaki miałam w swojej kolekcji.Uważam,że nie jest wart swojej ceny , nie wytrzymuje na twarzy dłużej niż dwie godz w przyzwoitej formie,to go dyskwalifikuje po całości ,bo nazwa jest przecież "oszukańcza" czyli zadne "medżik" !
UsuńChęć była ale nie wydaje mi się że do mojej suchej cery nadaje się po prostu. Czytałam już tyle recenzji, że ciężko mi uwierzyć w te wszystkie zachwalacze wcześniej. Ja krycia nie potrzebuję, wręcz nie lubię. Jedyne co mi potrzebne to wyrównanie kolorytu bo mam skłonności do zaczerwienień. Super recenzja i dzięki za szczerość! Rzadko się ona zdarza w dzisiejszych czasach xx
OdpowiedzUsuńWww.idorottka.blogspot.co.uk
Ja też nie szukam podkladu maski ,bo nie lubię tego efektu . Ten podkład jest tak dziwny ,ze nie polecam nikomu ani dziewczynom z idealną skorą ani z normalną ani z żadną inną.bardzo dziekuję za zaglądnięcie do mnie.Zrobilam też konto na blogovin jest u mnie na dole wpisu ,dopiero sie uczę blogowania:) może mi cos z tego wyjdzie:)buziaki
Usuńpowiem szczerze zachwala kazdy ten produkt i sposob glownej osoby jak go reklamuje tez nie jest dla mnie prawdziwy. moje pierwsze odczucie po nalozeniu nr 4 probki to jakby byl to podklad z nizszej polki, kupilam sobie korektor i bronzer z roswitlaczem to ostatnie jest nawet ciekawe ale korektor tez nie kryje za dobrze jedynie mam nadzieje ze ten krem pod oczy cos da. Mam cere mieszana jestem osoba 35 letnia wiec nie mam cery w super stanie ale deliaktne kroski na zuchwie, chyba wroce do mojego podklady mineralnego z lili lolo jest delikatny i mnie nie zapycha.
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze zachwala kazdy ten produkt i sposob glownej osoby jak go reklamuje tez nie jest dla mnie prawdziwy. moje pierwsze odczucie po nalozeniu nr 4 probki to jakby byl to podklad z nizszej polki, kupilam sobie korektor i bronzer z roswitlaczem to ostatnie jest nawet ciekawe ale korektor tez nie kryje za dobrze jedynie mam nadzieje ze ten krem pod oczy cos da. Mam cere mieszana jestem osoba 35 letnia wiec nie mam cery w super stanie ale deliaktne kroski na zuchwie, chyba wroce do mojego podklady mineralnego z lili lolo jest delikatny i mnie nie zapycha.
OdpowiedzUsuń