poniedziałek, 30 listopada 2015

Superdrug Naturally Brightening Radiant Hot Cloth Cleanser



 Kolejne miłe zaskoczenie  w mojej pielęgnacji czyli TANI produkt do zmywania,domywania "na ciepło" z Superdrag z serii Naturally Radiant ,który skradł moje serce kilka tygodni temu i ,który zakupiłam ponownie,dlatego też muszę poświęcić mu krótki wpis na moim makowym blogu.
Skład produktu przejrzysty,czytelny i dobry:


Na uwagę zasługuje też porządne opakowanie z praktycznym zamknięciem,który nie ulega zepsuciu podczas uzytkowania:


  Produkt sam w sobie ma sredniej jakości zapach(lekko babciny i mdlący wydaje mi się ,że jest charakterystyczny dla tej grupy kosmetyków,bo maseczka z tej seri nota bene swietna ma również podobną "nutę") ale nie jest nieprzyjemny ,lekko otula .Kosmetyk nie uczula ,nie zapycha porów,świetnie oczyszcza. Można potraktować go rownież jako zmywacza do oczu,słabiej tylko radzi sobie z wodoodporną maskarą,ale to mu wybaczam,bo nie podrażnia  i nie uczula moich wrażliwych oczu.Do opakowania dołączona jest szmatka,która jest bardzo dobra  i jesli chodzi o jej  właściwości zbierające  to zostaje na niej wszysko   to co w trakcie demakijażu ma nam z buzi "zejść".Używam również ale mam swoje ulubione mięciutkie ręczniczki z mikrofibry dla dzieci i raczej nad szmatką się nie rozczulam.
Podsumowując...zachęcam do wypróbowania ,na pewno nie będziecie rozczarowane Polecam

Dziękuję za zaglądanie

Alicja                                                       




niedziela, 29 listopada 2015

Paletka FREEDOM LONDON

Paleta 12 matowych cieni PRO 12 AUDACIOUS MATTES z Freedom Makeup  London czyli absolutny strzał w dziesiątkę!

Następna paletka,która spełnia moje oczekiwania,ktora sprawdza się bardzo dobrze  na moich powiekach.Kolory matowe pozwalają  wyczarować każdy przyzwoity makijaż  niekoniecznie będąc uzdolnioną makijażyską.Wiem,że zdjęcie nie powala ale plik ze zdjęciem od razu  po zakupieniu paletki został uszkodzony,przez co jest widoczne "mazianie".Cienie są dobrze napigmentowane,swietnie przyczepiają się do powieki,dobrze łączą ze sobą...cena ok pięciu funtów! dla mnie kolejna super  paletka !


Dziękuję za zaglądanie :)

Alicja

niedziela, 15 listopada 2015

Kolagen natywny Colway GOLD

Kosmetyk wszechczasow czyli czas na kilka słów podsumowania kolagenów COLWAY pod lupą mam kolagen Gold 

Ponieważ jestem od kilku lat zachwycona kolagenami Colway i tym platinum i kolagenem natywnym ,które zrewolucjonizowały moja pielęgnację i stan mojej skóry skusiłam się  na zakup jego najnowszej wersji czyli GOLD (kosmetyki kupuję sama) kolagenu tu skład i opis aktywnych skladników( kopia ze strony Colway International)

Nano złoto koloidalne (Axonnite)
działa na zasadzie pompy jonowej: przyspiesza migrację składników aktywnych, stymuluje proces oczyszczania. Poprawia elastyczność i jędrność. Regeneruje, wychwytuje UV i toksyny, rozjaśnia i pobudza procesy naprawcze.
Nano srebro koloidalne (Axonnite)
to niezwykle skuteczny, naturalny środek antybakteryjny. Niszczy ponad 650 różnych bakterii, podczas gdy antybiotyk nie więcej niż 10. Nanocząstki Axonnite są ok. 10 razy mniejsze od wirusów i ok. 100 razy mniejsze od najmniejszych bakterii. Wspomaga walkę z oparzeniami, trudno gojącymi się ranami, trądzikiem każdego rodzaju, ukąszeniem owadów, opryszczką, zapaleniem atopowym.
 
Kwas azealinowy
znalazł zastosowanie w leczeniu problemów skóry trądzikowej, atopowej, łuszczycowej, skłonnej do rumienia oraz z tendencją do zapalenia mieszków włosowych. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne. Redukuje przebarwienia po trądziku sterydowym, polekowym, młodzieńczym, kosmetycznym, a także opryszczce.

Laktoferyna
różowe bioaktywne białko, którego działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i przeciwtrądzikowe jest w kosmetyce powszechnie znane. Blokuje m.in. bakterie odpowiedzialne za trądzik, wpływa korzystnie na redukcję wyprysków, zmniejsza stany zapalne, chroni przed atakami bakterii i patogenów. 
Chitozan
stanowi świetny “opatrunek” dla zaczerwienionej, podrażnionej i wysuszonej skóry, która jest efektem przebytych chorób i zmian skórnych. Ma wyjątkowe właściwości łagodzące, regenerujące i nawilżające. 

Retinol
jest czystą postacią witaminy A. Wpływa na odnowę komórek skóry. Stymuluje produkcję kwasu hialuronowego, ma właściwości fotoochronne, rozjaśniające. Wygładza koloryt, zmniejsza zrogowacenia, działa przeciwzapalne i sprzyja gojeniu. Poprawia ukrwienie skóry i reguluje wydzielanie sebum.

Kolagen ma postać lekko lejacego żelu ,który musimy nakładać na mokrą twarz inaczej kolagen nie zostanie w nią odpowiednio"wtłoczony"

Jeśli interesuje was jak ja to robię zapraszam na filmik,który ukazał się już jakis czas temu na moim kanale :)

  • Jesli miałabym opisać w kilku słowach działanie kolagenu na moją skórę  po  kilku miesiącach stosowania"rzeczywiste" i jak to się ma do obiecanek producenta :)
  • zmniejszenie porów skóry
  • wygladzenie zmarszczek o 30% to dużo jak dla mnie ,tym bardziej ,że jeśli się pojawiają to warto je"atakować"
  • zanikanie niedoskonałości,jesli się pojawiają to są to sporadyczne przypadki
  • rozjaśnienie skóry 50%
  • nawilżenie 50%
  • poprawa napięcia skóry 50%
  • dodatkowa zaleta produktu to jego wydajność ,bo dziennie potrzebujemy go kropelkę a aplikator pozwala na jego sensowną aplikację
 Podsumowując polecam .Jesli interesuje Cię coś więcej zapytaj po prawej stronie mojego bloga jest odnośnik ,który pokaże Ci jak kupić kolagen 40% taniej,będąc partnerem Colway,ja tak zrobiłam i nie zaluję:)
Pozdrawiam 
Alicja

sobota, 7 listopada 2015

Makeup Revolution Paleta Iconic Pro 2

 Kolejna paletka z Makeup Revolution godna uwagi czyli komplet ładnie dobranej szesnastki matów i cieni satynowo-perłowych...

Paletka kosztuje około siedmiu funtów i ma kolejna świetną gamę kolorystyczną absolutnie w mojej "tonacji" i jakby tego było mało cienie są dobrej jakości ,łatwo się łączą ze sobą na powiece.Cienie ladnie bez bazy wyglądają przez ok osiem godzin ,poźnej jest troszkę gorzej ale wciąż dobrze.
górne cienie

dolne cienie


Bardzo polecam :)

Alicja



Follow my blog with Bloglovin

czwartek, 5 listopada 2015

Olej konopny mój ulubieniec włosowy



Od dwóch miesięcy jestem zakochana w oleju z konopii.Wykorzystuję go w pielegnacji włosowej do zwykłego olejowania na ciepło.Jakie są rezultaty po tak długim okresie? 
Moje nazwijmy je strąkowate ,ciemne i długie włosy ze skłonnością do puszenia nabrały więcej witalności,blasku i elastyczności.Olej może nie wpływa bezpośrednio na ich puszenie się ale pomaga w pielęgnacji,bo włosy stają się bardziej podatne na układanie(w moim przypadku prostowaniu).Olej znany jest z właściwości zdrowotnych (również go spożywam) ale w pielegnacji włosowej jego właściwości sprawdzają  się znakomicie.Olej ma charakterystyczny zapach,ale nie jest to nic nieprzyjemnego,wręcz przeciwnie...dla mnie to "coś" co lubię,zawsze mam nosa do sztucznych zapachów i wolę te naturalne i  nawet  te w kosmetykach nie muszą być cudownie sztuczne.Kolor oleju jest oliwkowo zielony :


Olejuję włosy zasadniczo dwa razy w tygodniu i jest to tak jak wspomniałam olejowanie na ciepło z czepkiem termicznym .
Ma to swoje duże plusy bo uzywam tego sposobu od roku i nigdy moje wlosy nie były w tak dobrej kondycji.
Jestem w posiadaniu dwóch czepków jeden z nich to wygodna wersja "chodzona" jak ja to mówię bo podgrzewa się go w mikrofalówce przez minutę(ciepło w czepku jest utrzymywane przez ok piętnaście minut)  i nosi na głowie przez ok godzinę :) 
 Drugi czepek jakby mi było mało zakupiłam na ebay ale przyjeczał do mnie z Chin i ze względu na to,że jest elektryczny wymaga troszkę może więcej uwagi w używaniu ...bo mozna go włączyć i mieć na głowie przez godzinę (jest stopień regulacji dozowania ciepła) i czytać np ulubioną ksiązkę lub siedzieć z maseczką na twarzy  ale ...nagrzany przez parę minut to odłączony wciąż  trzyma ciepło przez następne piętnaście :)
Dodaję również do wpisu moj filmik o ulubionych produktach do włosow,gdzie o oleju konopnym również jest wzmianka:)

Pozdrawiam ,dziękuję za zaglądanie i cierpliwość ...ja dopiero zaczynam swoją działalność w "blogoswerze|":) może dam radę...

Alicja
                  

niedziela, 1 listopada 2015

Charlotte Tilbury Magic Foundation

Po dwóch miesiącach użytkowania czas na  podsumowanie tego "cudu" czyli Podkładu od Charlotte Tilbury  ... i jesli interesuje Was  szczera opinia jaką mam na jego temat zapraszam do przeczytania mojego posta...



   Na podkład mialam ochotę od dawna a  jak nadarzyła się okazja do zakupu czyli moje urodziny to chciejstwo wzrosło...Na moją niekorzyść nie miałam mozliwosci wypróbowania podkładu ,dlatego postanowilam zaopatrzyć się w 30 ml butlę...Na stronie CHT jest tyle zachwalań,na youtube również  więc pomyslałam ,że musi BYĆ rewelacyjny! Podkład kosztuje dużo bo aż... 29 funtów,mamy do koloru i wyboru odcieni,co jest plusem ...tak...i na tym zachwalanie w moim przypadku się kończy .Mój odcień to typowo na jesień i zimę dla mnie  .Kolor  wpada w żółć czyli jest dobry do mojego typu i kolorytu  skóry,konsystencja jest dosyć gęsta ,na pewno nielejąca się...Wykończenie podkładu jest matowe.Użycie pudru jest w moim przypadku zbyteczne.


 Podkład nie ma pompki ale ma kikut ,ktory ma służyć pomocą w wyciąganiu zawartości i...mamy też ciągle umazany szklany flakonik co widać na zdjęciu...

 Czas na podsumowanie... Jest to całkowity bubel absolutnie nie nadający się do mojej skóry(mam mieszaną w strefie T ale policzki i strefa podoczna troszkę się przesusza).Mówiąc bubel,mam na mysli jego  niekryjącą konsystencję ,niewydajność ,nie wspołpracowanie z palcami,pedzlami beautyblenderem,gąbeczkami itp (próbowałam na różniaste sposoby).Jego nakładanie to zdzieranie pędzlem tego co nałożone ,gąbką to tylko wsiąkanie w gąbkę...palcami to mazianie i nakładanie warstw ,które zamieniaja się szybko w serowatą mazię.Podkład zachwalany jako superkryjący ,nie zakrywa a jedynie  pokrywa może w 1/3 ,podobnie jak jego zachwalana cecha adaptowania się do skóry...nie wiem co autor miał na mysli ???? Podkład  tworzy dziwną powłokę,która zbiera się w porach i ZMARSZCZKACH ,których do tej pory nie było a nagle są .Podkład "testowałam" w różnych warunkach ,porach dnia,nocy i zawsze byl ten sam efekt czyli zbierania się i rozwarstwienia. Juz myslałam,że ze mną cos nie tak,że źle nakładam ,że krem,serum,może tonik przed mu "niesłużą".Jakoś nie mogę pojąć tych zachwytów samej wizażystki nad nim i tych pięknych zadowolonych pań umalowanych w jej filmikach  .Jest mozliwość odesłania tego cudu i chyba to zrobię.Tu podkład w dużym zblizeniu po nałożeniu  i już zbierający się  koło nosa...


Tu troszke go więcej i zbierający sie serowaty glutek ,który za godzine rozwarstwi się ...

   Szczerze nie polecam,dajcie mi koniecznie znać czy miałyście na niego chęć...


Pozdrawiam Alicja 



Follow my blog with Bloglovin