Dziś Mac Russian Red oryginał kontra podróbka z ebay .
Na pewno nasuwa sie wam pytanie po co mi podróbka skoro mam oryginał? Hm...ostatnio stały sie popularne pomadki "Mac" na ebay i chińskich stronkach takich jak iOffer a i na pewno na allegro pełno jest "orginalnych" pomadek w tzw promocyjnych cenach ...Kupiłam żeby porownać z czystej ciekawości ...
Zaczynamy:
Widać ewidentną różnicę nie tylko w kolorze ale również w wyglądzie pomadek ponieważ oryginał jest matowy a podróbka błyszcząca .Oryginał pachnie wanilią podróbka naśladuje ten zapach i trąca plasteliną.
Po wyjęciu z pomadki z kartonika czuć w ręku lekkość podrobionej pomadki mimo,że opakowanie podróbki jest większe .Podrobiona pomadka jest w jaśniejszym kolorze od oryginału .Po kilku użyciach napis na podróbce "MAC" uległ całkowitemu wytarciu :)
Oryginał ma rownież inne wypustki na srebrnej części (jak ja nazwać) są wyczuwalne i bardziej wystajace od podróbki
Tu widać jak bardzo się różnią po lewej Mac Russian Red :
Troszkę pozamieniałam stronki pokazywanych pomadek ale są oznaczone i mam nadzieję ,że jest to czytelne w odbiorze tu na zdjęciu spód pomadek Russian Red po prawej stronie :
Czas na pudełeczka :)
W pewnym stopniu jest zauważalna od razu niewielka rożnica w wielkości kartonika ,widać że na oryginale druk jest niżej ,widac też różnicę w nalepkach z nazwą koloru podróbkowy jest bardzo nieestetyczny.
Tak prezentuje się tył opakowania na podróbce widać przerysowaną czcionkę :
Kod kreskowy jest na podróbce wydrukowany na kartonie a na orginale jest przyklejony . Śmieszny jest także na podróbce ten mini napis "Bac 2 MAC" a nie "Back 2 MAC" jak w orginale.
Na oryginale widoczne jest rownież charakterystyczne oznczenie (nie sprawdziłam co oznacza) .
Myślę,że w dosyć jasny sposob objaśniłam jak skutecznie odrożnić podróbke od oryginalnej pomadki.W sklepach internetowych ale również na aukcjach często pojawiają się mizerne podróbki a ceny sa tylko minimalnie niższe może warto więc być przezornym.
Nie chodziło mi o pokazanie ,że podróbka jest nic niewartą imitacją zależało mi bardziej na tym żeby nie nakręcać sprzedaży nieuczciwym sprzedawcom ,którzy nie informują klientów o tym,że w ofercie ich sklepu są imitacje a to czy ktoraś z nas chce mieć oryginał czy nie to już nasza sprawa.
Pozdrawiam i dziekuję za zaglądanie na mojego makowego bloga:)
Alicja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz