niedziela, 3 lipca 2016

Mac Russian Red kultowa czerwień oryginał kontra podróbka :)


Dziś  Mac Russian Red oryginał kontra podróbka z ebay .
Na pewno nasuwa sie wam pytanie po co mi podróbka  skoro mam oryginał? Hm...ostatnio stały sie popularne pomadki "Mac" na ebay i chińskich  stronkach takich jak iOffer a  i na pewno na  allegro pełno jest "orginalnych" pomadek w tzw  promocyjnych cenach ...Kupiłam żeby porownać z czystej ciekawości ...

Zaczynamy:

Widać ewidentną  różnicę  nie tylko w kolorze ale również w wyglądzie pomadek ponieważ  oryginał jest matowy a podróbka błyszcząca .Oryginał pachnie wanilią podróbka naśladuje ten zapach i trąca plasteliną.




Po wyjęciu z pomadki z kartonika  czuć w ręku  lekkość podrobionej pomadki  mimo,że opakowanie  podróbki jest większe .Podrobiona pomadka jest w  jaśniejszym kolorze od oryginału .Po kilku użyciach  napis na podróbce "MAC" uległ całkowitemu wytarciu :)





 Oryginał ma rownież inne wypustki na srebrnej części (jak ja nazwać)  są wyczuwalne i bardziej wystajace od podróbki 








Tu widać jak bardzo się różnią po lewej Mac  Russian Red  :




Troszkę pozamieniałam stronki pokazywanych pomadek ale są oznaczone  i mam nadzieję ,że jest to czytelne w odbiorze tu na zdjęciu spód pomadek Russian Red po prawej stronie :



Czas na pudełeczka :)
W pewnym stopniu jest zauważalna od razu  niewielka rożnica w wielkości kartonika ,widać że na oryginale druk jest niżej ,widac też różnicę w nalepkach z nazwą koloru podróbkowy jest bardzo nieestetyczny.




Tak prezentuje się tył opakowania  na podróbce widać przerysowaną czcionkę :



 Kod kreskowy jest na podróbce wydrukowany na kartonie a na orginale jest przyklejony . Śmieszny jest także na  podróbce ten  mini napis "Bac 2 MAC" a nie "Back 2 MAC" jak w orginale.


 Na oryginale widoczne jest rownież charakterystyczne oznczenie (nie sprawdziłam co oznacza) .



Myślę,że w dosyć jasny sposob objaśniłam jak skutecznie odrożnić podróbke od oryginalnej pomadki.W sklepach internetowych ale również na aukcjach często pojawiają się mizerne podróbki a ceny sa tylko minimalnie niższe może warto więc być przezornym.
Nie chodziło mi o pokazanie ,że podróbka jest nic niewartą  imitacją zależało mi bardziej na tym żeby nie nakręcać sprzedaży nieuczciwym sprzedawcom ,którzy nie informują klientów  o tym,że w ofercie ich sklepu są imitacje a to czy ktoraś z nas chce mieć oryginał czy nie to już nasza sprawa.


Pozdrawiam i dziekuję za zaglądanie na mojego makowego bloga:)

Alicja.